Niewiele brakowało, aby kapryśna, deszczowa pogoda pokrzyżowała plany organizatorów i... nasze. Mimo padającego deszczu na boisku na Azotanii pojawiły się obie drużyny piłkarskie w pełnym, zaplanowanym składzie. Nie zabrakło Prezydenta Miasta Jaworzna i kapitana drużyny JMM pana Pawła Silberta, nie zabrakło jego zastępcy Dariusza Starzyckiego, kapitana drużyny PiS. Obie drużyny w bojowych nastrojach i lekko przemoczonych koszulkach rozpoczęły zacięty bój o zwycięstwo.

ZOBACZ PLAKAT »

Trener Górski mawiał również, że "czasami się wygrywa, czasami się przegrywa, a czasami remisuje". O remisie w niedzielne popołudnie nie mogło być mowy: każdy zespół chciał wygrać. Podczas spotkania padło 8 bramek, zwyciężyła drużyna Stowarzyszenia Jaworzno Moje Miasto 5:3. Ostatnią bramkę w meczu strzelił Prezydent.

W tym meczu wynik był jednak bez znaczenia: liczyła się dobra zabawa i szczytny cel, dla którego jaworzniccy politycy spotkali się na boisku. Podczas imprezy kwestowano na rzecz Hospicjum Homo-Homini im. brata Alberta. I właśnie dlatego na boisku pojawiliśmy się również my.

Jak zwykle pod naszym namiotem na dzieciaki czekały kolorowanki, kredki, plastelina Play-Doh i kolorowe zabawki. Ekipa Malutkich Misiów malowała twarze wszystkim chętnym dzieciakom i dorosłym (tak, tak!). Mimo niepogody, odwiedziło nas całkiem sporo małych kibiców z rodzicami: może to właśnie dla Was w końcu zza chmur wyszło piękne słońce, zrobiło się ciepło i radośnie.

Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy zjawili się na Azotanii i nas odwiedzili. Szczególnie dziękujemy tym, którzy przyszli tam ze względu na nas :)

Obok zamieszczamy zdjęcia "Misiowe", natomiast zdjęcia sportowe z imprezy zamieszczamy w specjalnej galerii.

ZOBACZ GALERIĘ SPORTOWĄ »

ZOBACZ WIĘCEJ [jeszcze: 44 zdjęć]